chory brat

[wolakseak]

Witam mam problem z chorym bratem od dziecka był inny opozniony w rozwoju, wycofany mogl nie jesc trzeba było go karmić na siłe, dzis ma 22 lata troche sie ogarnał je gotuje sprzata wyrzuca smieci, ale do pracy nie jest w stanie isc bo go zwolnia po 2 godzinie,juz był w różnych firmach i niestety mu dziekowali po chwili.. nie jest tak bystry manualnie jak normalni ludzie.. poszłam z nim do lekarza lekarz twierdzi ze ma schizofrenie, choc mnie i matce wydaje sie ze ma zespol aspergera,albo ewentualnie schizofrenie prostą ,ale nie chce sie kłócic z panią "doktor" dostał olanzapine, od wczoraj śpi jak zabity i nie ma siły na nic, jesli tak ma wygladać leczenie , gdzie skutki uboczne powalaja czlowieka i moze tylko jeśc i spać to co daja naprawde te leki? ani nie ma zwidów ani innych urojeń, jest poprostu zamkniety w sobie, i nie dokonca sprawny manualnie, ciezko reaguje na zmiany planów, czym powinien sie leczyć? i czy warto pójść do innego lekarza, narazie poczekam niech bierze te proszki gorzej jak go powykreca do reszty, może ktoś coś poradzić??

[Pamal]

Jeśli chodzi o olanzapinę to może z czasem objawy uboczne złagodnieją, albo dawka za duża. Nie znam się, nie wiem na co w tym konkretnym przypadku ma pomóc. A nie ma możliwości jakichś oddziaływań psychospołecznych np. nie pamiętam jak się nazywają chodzi się tam na kilka godzin dziennie. Jakieś zespoły leczenia środowiskowego?

[Pamal]

Środowiskowy Dom Samopomocy.

[FreshEscape]

Czy ten brat nie miał rodziców ? Jeżeli od dziecka z nim było cos nie tak, to teraz w wieku 22 lat, ktoś go w końcu zaprowadził na jakieś badania ? Czy już wcześniej, było coś z nim robione ? Proszę sie nie zrażać tym, że jak wziął tabletkę to tylko śpi. Początki leczenie tak najczęściej wyglądają. A proces działania leku, może obejmować nawet kilka lat. Wiec jakaś rezygnacja z leków czy leczenia, bo od wczoraj śpi. Do niczego nie doprowadzi.



Warto pomyśleć o jego przypuszczalnej schizofrenii w ten sposób, że może nie jest w stanie pracować i skupiać sie na pracy i nad tym co robi. Właśnie przez to że ma: głosy, natrętne, ciągle pojawiające się myśli, coś go wewnętrznie niepokoi i żyje w swoim świecie. Stworzonym przez własny umysł. Przy jednoczesnym problemie, otworzenia sie przed najbliższymi i opowiedzeniu o tym co sie u niego w głowie dzieje. Często przez to że sam nie ma takiej świadomości...

[hvp2]

A ile brat tej olanzapiny bierze??

[Amannn]

[quote=FreshEscape post_id=693087 time=1678025317 user_id=9943]
Czy ten brat nie miał rodziców ? Jeżeli od dziecka z nim było cos nie tak, to teraz w wieku 22 lat, ktoś go w końcu zaprowadził na jakieś badania ? Czy już wcześniej, było coś z nim robione ? Proszę sie nie zrażać tym, że jak wziął tabletkę to tylko śpi. Początki leczenie tak najczęściej wyglądają. A proces działania leku, może obejmować nawet kilka lat. Wiec jakaś rezygnacja z leków czy leczenia, bo od wczoraj śpi. Do niczego nie doprowadzi.



Warto pomyśleć o jego przypuszczalnej schizofrenii w ten sposób, że może nie jest w stanie pracować i skupiać sie na pracy i nad tym co robi. Właśnie przez to że ma: głosy, natrętne, ciągle pojawiające się myśli, coś go wewnętrznie niepokoi i żyje w swoim świecie. Stworzonym przez własny umysł. Przy jednoczesnym problemie, otworzenia sie przed najbliższymi i opowiedzeniu o tym co sie u niego w głowie dzieje. Często przez to że sam nie ma takiej świadomości...
[/quote]

Nie mieszaj innym w głowie . Po podaniu leków wielu schizofreników się czuje bardzo źle w tym ciagle śpi . To skutek uboczny leków I jest się czym przejmować . Należy o tym powiedzieć niezwłocznie lekarzowi psychiatrze i ten wtedy zmienia lek na inny aż dobierze taki lek który jest najmniej sedatywny i ma najmniejsze skutki uboczne . Nie oszukuj też ze leki antypsychotyczne z czegoś leczą i ze trwa to kilka lat Te leki z niczego nie leczą tylko blokują receptory dopaminowe po okresie ok tygodnia i w ten sposób zapobiegają psychozie. Upływ lat działa na ich skuteczność zaś negatywnie a nie pozytywnie, bo mózg się przed nimi broni i dotwarza dodatkowe receptory dopaminowe. I na ogół trzeba zwiększać ich dawki z czasem lub zmienić na klozapine. Tylko dwa leki nie maja ponoć tej właściwości tj te które nie blokują wszystkich receptorów dopaminowych tylko ich większa czesc . One też działają po tygodniu a nie po żadnych latach. Jak się zaś zdejmie leki to blokada zostaje zniesiona i nic nie jest przez nie wyleczone choćby były podawane przez lat 50.

[hvp2]

@Amannn!

Dobrze piszesz! Masz 100% racji!!

[Amannn]

Jest jeszcze możliwość ze brat dostał jakaś mała dawkę olanzapiny nie na schizofrenie lecz depresje 2.5 czasem lekarze tak przepisują .

[wolakseak]

5mg , spał jak suseł do 10 potem sie jakos przebudził wypił kawe lezal do 13 i pozniej było ok.tylko rzecz w tym ze on nacodzień psychoz nie ma. typu glosy itd. albo o tym poprostu nie mowi co mu w glowie siedzi,czasem patrze na niego i widze jakby sie czegos wystraszył i cos sobie wyobraził bardzo rzadko raz na pol roku ma cos takiego jak ma za duzo nerwów , w kazdym badz razie zyje w swoim swiecie pisze w zeszycie różne bazgroły, nie ma znajomych ani pasji, kiedyś jeszcze miał jak mial 13-14lat. do lekarza z nim chodziliśmy ale nie jest sie w stanie sam utrzymać dlatego postanowilismy isc do lekarza, może dostanie grupe albo jakis stopien niepelnosprawnosci i pojdzie do zakladu pracy chronionej moze tam sie utrzyma. szkoda ze te leki nie lecza czegos na stałe ja bralam ssri 1.5 roku przyblokowało emocje, a odstawilam 2 miesiace temu i teraz sie czuje jak po kilku redbulach, :D :D

[FreshEscape]

Dlaczego pytam czy było z nim robione coś wcześniej ? Bo zawodowy lekarz psychiatra, przede wszystkim wypytuje na pierwszej wizycie o sposób utrzymywania sie, zarobkowania. I o sytuacje rodzinną. Jeśli brat ma 22 lata raczej się nie uczy. A w tym wieku jak sie nie ma 5 lat przepracowanych to z rentą cięzko, a z czegoś musi się utrzymywać. Ale jeśli ma jakąś kartoteke u psychiary z wieku 12-13 lat. To już jest podstawa o staranie się o rente socjalną. Jeśli rodzice czy szkoła nie zadbali o to jak jeszcze sie uczył. A powiedzmy sobie szczerze, po waloryzacji to jest prawie 1 500zł. Plus trzynastka, cznernastka. Dla człowieka co nie musi utrzymywać samochodu, na dojazdy do pracy. Kupować paliwa. Wychodzi prawie tak samo jak by pracował na minimalnej.



Wiec sam widzisz, jeśli pisze jakieś bzdury w zeszytach ta psychoza gdzieś w środku jego głowy tkwi. I to bardzo mocno. Jak zacznie brać leki, depresja popsychotyczna może trwać nawet i pół roku. Zanim zacznie normalnie myśleć. I żyć między ludzmi. Ogólnie zasada jest taka że im krótszy okres od wystąpienia urojen do podjecia leczenia tym lepiej. Natomiast im objawy sa bardziej negatywne niz pozytywne tym rokowania gorsze, w przypadku podjecia leczenia.

[wolakseak]

chodzil do szkoły dla słabowidzacych,wiekszosc tam to chore dzieci, jakies tam adnotacje o opóźnionym rozwoju i problemach są, i na tej podstawie licze ze coś sie uda załatwić, ale to raczej notki od pedagogów itd do psychiatry nikt z nim nie chodził w tym wieku

[FreshEscape]

Zawsze można skompletować wszytkie papiery i wystąpić do ZUS o przyznanie renty specjalnej od Prezesa ZUSu. Ale taki ktoś musi miec orzeczona całkowitą niezdolnośc do pracy..

[Amannn]

O rentę warto wystąpić bo na lekach raczej brat nie da rady pracować Choć leki wywołują czasem depresje to na ogół po prostu otępiają i powodują senność do tego stopnia ze ktoś nie jest w stanie pracować I nie liczyłbym ze to się z czasem zmieni choć może się zmienić . Bazgroły w zeszycie to nie żadna psychoza i nie słuchaj Freshescapea Brat mógł się przyznać u psychiatry do jakichś urojeń lub halucynacji i stad mogła być diagnoza schizofrenii . Choć 5 olanzapiny to mała dawka na ogół daje się przynajmniej na początku 10 . Schizofrenia też sama w sobie nie bierze się z ograniczenia umysłowego wiec kłopoty w szkole o niej nie świadczą Schizofrenie maja też ludzie genialni . Takie problemy w szkole mogą natomiast powodować leki bo ogólnie osłabiają one funkcje poznawcze i pogarszają pamięć, ale brat ich wcześniej nie brał z tego co pisałaś. Ogólnie najlepsze co możesz zrobić to starać się o rentę dla brata i świadczenia z mopsu.

[Amannn]

Leków na depresje nie porównuje się też z lekami antypsychotycznymi. Antypsychotyki rzeczywiście działają w wielu przypadkach przynajmniej przez jakiś czas. I u wielu ludzi choć nie u wszystkich stopują psychozę. W psychozie zaś człowiek jest niepoczytalny a przynajmniej za takiego uznawany przez prawo. Powodują one jednak bardzo poważne skutki uboczne niszcząc nieraz zdrowie psychiczne i fizyczne , o wiele poważniejsze niż antydepresanty choć i te nie są skutków ubocznych pozbawione. Antypsychotyki daje się z konieczności żeby ktoś nie narozrabiał . Tylko jeden procent jak podają źródła jest w Polsce w stanie na nich stale pracować .



„Zaledwie jeden procent chorych zostało zatrudnionych na stałe. ”



https://www.gowork.pl/poradnik/4/kariera/schizofrenia-a-zdolnosc-do-pracy-jaka-praca-dla-schizofrenika/amp/

[wolakseak]

Dzięki za odpowiedź nie ma sensu go truć w takim razie,takimi prochami on nie narozrabia jest bardzo spokojny, marzę o tym żeby dostał jakąś grupę inwalidzka i mógł pójść np sprzątać gdzieś,albo chociaz rente na te 5 lat,jest z nim coś nie tak opóźniony był cały czas, żyje w swoim świecie to fakt, piszę w zeszycie,nie ma znajomych , że wszystkim co mu się powie jest na nie.moze to zespół aspergera a nie schizofrenia, ciężko mi to odróżnić, nie chce mu zaszkodzić tymi lekami ale z drugiej strony jak nie będzie brał a pójdzie ta komisję to mogą nic nie orzeknac,

[Amannn]

Jak masz wątpliwości czy ma schizofrenie to najlepiej by było pójść do jakiegoś innego lekarza psychiatry żeby stwierdził ze jej nie ma i z innych uprzyczyn jest niepełnosprawny. Opinia takiego lekarza jest załączana do wniosku o rentę i stanowi element niezbędny takiego wniosku . Schizofrenie można ukrywać także to kwestia dość skomplikowana . Np komuś może wydawać się ze inni ludzie to kosmici przy tym jest on o tym swiecie przekonany i takie myśli napływają mu do głowy lub ktoś może nawiązać kontakt z wyimaginowanymi osobami i może on o tym nikomu nie mówić I to jest schizofrenia i leki to często hamują . Trudno w to uwierzyć choć nie można tego wykluczyć żeby lekarz tak sobie przyjął ze twój brat ma schizofrenie . Przy tym schizofrenie ponoć często maja ludzie bardzo inteligentni i kreatywni jak np wielki i znany psychiatra Jung który miał już stany psychotyczne w dzieciństwie . Co więcej schizofrenie często diagnozuje się nie po pierwszej psychozie tylko po kilku lub psychozie długotrwającej. W Polsce psychiatrzy przynajmniej na ogół dają na schizofrenie leki dla bezpieczeństwa osoby chorej i jej otoczenia. Do przepisania takich leków wystarcza też im fakt ze ktoś miał jedna psychozę , leki maja wtedy zapobiec wystąpieniu następnej Dlatego ważne jest żeby psychiatra wykluczył u twojego brata stany psychotyczne na podstawie jego szczerych wypowiedzi o jego doznaniach umysłowych które mogą być znane tylko jemu. Sama możesz mieć bardzo trudno to stwierdzić szczególnie ze brat może ci wielu rzeczy o sobie po prostu nie mówić .



Nie do końca to jest też tak ze jak jest spokojny to w psychozie nie zrobi czegoś nierozsądnego . Nie da się tego tak po prostu wykluczyć. Choć osobom agresywnym rekomenduje się leki do końca życia bo u nich ryzyko agresywnych zachowań jest większe. Najlepiej dopytaj się w tej sprawie jeszcze psychiatry.

[Amannn]

Przy tym jakby ci to powiedzieć urojenia w schizofrenii to nie jest życie w swoim swiecie tylko jakby poczucie kontaktu z bogiem z czymś co kieruje albo podsyła myśli albo głosy które coś rozkazują lub komentują lub halucynacje wzrokowe jak widzenie postaci których nie ma . Zwykle w takich stanach kontakt z osoba doświadczającą nich jest utrudniony lub nawet niemożliwy W niektórych też przypadkach psychoza może prowadzić aż do nieprzytomności . W psychologi głębi nazywa się to treściami nieświadomymi .



Także sama psychoza nie ma związku z tym jak ktoś się uczył i czy ma znajomych itp. Choć w niej samej może być trudno się uczyć czy pracować bo jest się skupionym właśnie na tych treściach nieświadomych z wyjątkiem głosów bo te czesc ludzi uczy się ignorować. Zreszta na nie nie zawsze leki działają i są ludzie, również tu na forum, którzy mimo zażywania leków dalej je mają.



Same też te doznania mogą ale nie musza być dla ich odbiorcy nieprzyjemne . Niezależnie jednak od tego w psychiatrii uważa się je za chorobę F20 i dąży farmakologicznie do ich jak najszybszej eliminacji.



Wielu też użytkowników tego forum mających schizofrenie uważa leki przynajmniej w ich przypadku za konieczność mimo iż doświadczają ich różnych skutków ubocznych od spania po nie wiadomo ile godzin , braku koncentracji , poważnych zaburzeń seksualnych po straszną otyłość i cukrzycę np. I że bez nich by sobie z psychozami nie poradzili.

[Amannn]

Też jedno musisz mieć na uwadze z rzeczy takich czysto praktycznych na schizofrenię dają bez problemu l4 i rentę.



W tym o rentę dla brata możesz wystąpić już teraz w trybie o jakim pisał Freshescape.