Sprzedam oryginalny lek ZELDOX !!!

[budgie81]

Witam wszystkich :) Przez kilka lat przyjmowalem Zyprexe, a potem jej odpowiednik Zalaste, ale efekty byly takie sobie. Kiedy jakies 2 lata temu moj lekarz prowadzacy zaproponowal mi nowy lek o nazwie Zeldox, bylem troche nieufny. Ale okazalo sie, ze dzieki niemu wrocilem zupelnie do normalnego zycia i teraz moge funkcjonowac jak dawno temu, kiedy jeszcze bylem zdrowy :) Ale okazalo sie, ze niepotrzebnie kupilem 4 opakowania leku (2 opakowania po 40 mg i 2 opakowania po 20 mg), bo przerwalem zaraz leczenie. W zwiazku z tym chetnie odsprzedam komus ten lek, bo niestety w zadnej aptece nie jestem w stanie go zwrocic, a moze komus z Was moglby pomoc tak jak mi :) Prosze o kontakt zainteresowanych (gg: [color=#FF0000]XXXXXXX[/color])



[color=#FF0000]---

Cenzura prewencyjna plus test moderacji

eN[/color]

[budgie81]

Aha, mysle, ze warto dodac, ze Zeldox nie ma na polskim rynku zadnego odpowiednika, substancja nazywa sie Ziprasidonum, firma Pfizer. Lek jest niestety drogi, bo nie jest refundowany i trudno dostepny, ale bardzo mi zalezy na sprzedaniu go, moge sporo zejsc z ceny, bo szkoda zeby sie mial zmarnowac, a wiem, ze jest naprawde skuteczny

[Chors]

Odpowiednikiem Zeldoxu jest Ziprasidon.

[budgie81]

Moze i tak jest, chociaz nie slyszalem o takim leku jak do tej pory. A jak z jego cena? Jest tak samo drogi jak oryginalny Zeldox?

[zero]

pozwole sobie odpowiedzieć :) zeldox to nazwa handlowa leku a ziprasidon to substancja czynna...............

[Chors]

Jest taki lek jak Ziprasidon http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/news/23_przeciwl%C4%99kowy_ziprasidon.html

[budgie81]

Dlatego licze na to, ze uda mi sie go sprzedac komus, kto go naprawde potrzebuje, bo nie watpie, ze sa tacy ludzie. Nie usmiecha mi sie wcale, zeby leki, na ktore wydalem prawie 1400 zł, mialy sie tak po prostu zmarnowac. Co wiec zrobic w tej sytuacji skoro nie wolno ich sprzedawac? Nie mam pojecia...

[vxgas]

Mam do sprzedania oryginalny lek ZELDOX firmy Pfizer w dawce 20 mg, data ważności 09.2014. Lek pozostał mi po leczeniu. Chetnie odsprzedam lek potrzebującej osobie. Zainteresowanych proszę o kontakt przez e-mail



[color=#FF0000]E-mail usunięty przez moderatora[/color]

[moi]

Umieszczanie takich postów na forum jest niezgodne z prawem, dlatego zlikwidowałam Twój e-mail w poście. Proszę o nieumieszczanie takich postów na forum.

Zamiast zeldoxu można kupić na receptę zypsilę (ta sama substancja czynna), która kosztuje około sześciu złotych za opakowanie.

A takie ogłoszenia jak to, mogą być zwykłą próbą oszustwa.





Pozdrawiam.m.

[wini]

A ja oddam za darmo :D mam 80 mg, jedno opakowanie, napoczęte co prawda ale może być :wink:

[moi]

Proszę o nieumieszczanie takich ogłoszeń. Co zrobisz Wini, jeśli po leki zgłosi się ktoś, kto nigdy nie był u lekarza i u siebie jedynie podejrzewa schizofrenię, chce brać leki "na własną rękę"? Zastosuje zbyt dużą dawkę i trafi ze złośliwym zespołem neuroleptycznym do szpitala (duszenie się, kłopoty z krążeniem, padaczka)? Albo użyje leków do próby samobójczej?



Pozdrawiam.m.

[wini]

Moi to był żart ... oczywiście, odnoście ceny. Tobie mogę wysłać :D

[moi]

Przepraszam, nie wyczułam żartu :)

Ale myślę, że nie tylko ja. Pewnie dostaniesz parę propozycji handlowych.



Pozdrawiam.m.

[wini]

Denerwują mnie tacy ludzie którzy kupują lek za ryczałt czyli 3.20 a potem chcą sprzedać za 300 zł.

[moi]

Niestety, na świecie pełno jest oszustów. Liczą na to, że ktoś zdesperowany, kto boi się pójść do lekarza zainwestuje taką cenę w leki, żeby leczyć się na własną rękę. Ludzie myślą, że psychoza, depresja przejdzie po jednym, czy dwóch opakowaniach leków. Nie zdają sobie sprawy, że - aby przyszła poprawa- leki często trzeba brać miesiącami.



Pozdrawiam.m.

[zbyszek]

Już wielokrotnie pisaliśmy, że z przedawnionymi lekami nie da się nic zrobić. Można je tylko zwrócić do aptecznego śmietnika. Sprzedając je nie znasz kupującego i nie wiesz, czy jest na prawdę chory i dostałby je na receptę, czy tylko potrzebuje, żeby wypróbować potajemnie na domowniku, który działa mu na nerwy !

Kupując natomiast nie wiesz na 100 % jakie tabletki ktoś włożył do opakowania.



To dlatego handel lekami poza aptekami jest niezgodny z prawem i każdy, kto o nim wie może zgłosić ten fakt na policji.

[Miś Uszatek]

Kurcze to ja teraz się zastanawiam, bo miałem 4 czy 5 opakowań rispoleptu consta. Miałem zmiane leczenia i były mi one niepotrzebne to pomyślałem że oddam je do szpitala, oczywiście psychiatrycznego. Jedna młoda pani doktor nie chciała przyjąć bo twierdziła że nie może, ale za chwile napatoczył się jeden z lekarzy których znam i który jest szychą w tym szpitalu(uczy m.in. studentów) no i wziął te leki. Co z nimi zrobili to nie wiem, albo na kimś użyli albo zutylizowali.

I teraz się zastanawiam czy dobrze zrobiłem?



P.S.



Sorki że odgrzewam starego kotleta ale mam teraz dylemat moralny...

[karuna]

Bo do apteki chyba można oddać nieużywane i oni je utylizują.

[Miś Uszatek]

Teoretycznie tak, a w praktyce też najpierw chciałem tak zrobić i zołza nie chciała przyjąć, bo jak się wyraziła "to za duży dla nich problem"...

[zbyszek]

Temat był wielokrotnie obgadany.

Żaden szpital, przychodnia ani apteka nie przyjmie leków od prywatnej osoby, która nie ma prawa do dystrybucji leków. To są fundamentalne kwestie bezpieczeństwa. Apteki przyjmują leki do utylizacji i chyba nie mogą przy przed tym wymigać.



Kupowanie leków od nieznajomej prywatnej osoby jest niezpieczne dla obojga. Czy kupujący przedstawi receptę ? Jeśli nie, może nie zostały mu te leki wcale przepisane i będzie je używał w innych celach niż leczenie. Moim zdaniem sprzedawać leków się nie da bez naruszenia reguł zdrowego rozsądku. Nawet w tej samej rodzinie odstępowanie przepisanych leków innemu członkowi rodziny, któremu mogłyby być one rzekomo potrzebne jest wbrew rozsądkowi.