Zmiana na Ziprasidone

[Larisuna]

.

[moi]

Moja lekarka nic mi nie mówiła na ten temat. Zapytam ją o to przy najbliższej wizycie.



EDIT: przeczytałam ulotkę leku - nic tam nie ma na ten temat:


[quote]Dawkowanie:



Doustne. Należy stosować zgodnie z zaleceniami lekarza. Kapsułki należy połykać w całości podczas posiłku. Lek Zipragen należy przyjmować dwa razy na dobę (rano i wieczorem). Nie należy stosować leku Zipragen u dzieci lub młodzieży, w wieku poniżej 18 lat. Uwaga! Nie jest wskazane picie alkoholu podczas stosowania leku, ponieważ zwiększa to ryzyko działań niepożądanych. [/quote]

https://www.doz.pl/leki/p8794-Zipragen



Pozdrawiam.m.

[Larisuna]

.

[moi]

Nie wiem, dlaczego przy tej samej substancji czynnej jest podawana zupełnie inna informacja?

Zapytam mojej lekarki przy najbliższej wizycie.

W sumie, to nie ma znaczenia, ponieważ ja ciągle wieczorem coś podjadam.



Pozdrawiam.m.

[Dreamer]

.

[Larisuna]

.

[AniaNieIstnieje]

[quote="moi"][quote="Dreamer"]Kilka dni na zeldoxie, poprawa samopoczucia. Mam nadzieje, ze libido wroci...[/quote]

Przy 80 mg jest ok. Ale przy wyższych dawkach libido siada.



Pozdrawiam.m.[/quote]
Ja biorąc 160 mg libido mam zerowe. :( Seks może dla mnie nie istnieć. :( Może powinnam zostać siostrą zakonną. :roll:

[moi]

Musiałabyś pogadać z lekarzem o obniżeniu dawki. Przy wyższych to rzeczywiście problem.



Pozdrawiam.m.

[AniaNieIstnieje]

Już nie biorę Zipragenu. Lekarka kazała odstawić bo nie głosy mi się nasiliły. Teraz biorę 30 mg Abilify.

[moi]

Abilify dobrze wspominam, ale miałam na nim kilkudniową manię. Przeszła samoistnie, ale wystraszyłam się, że to się będzie powtarzało.



Pozdrawiam.m.

[AniaNieIstnieje]

Mi to mania nie grozi. Mam tendencje do depresji. Aktualnie biorę dwa antydepresanty (Andepin 40 mg i Doxepin 100 mg) a i tak jest nie najlepiej. Czy Abilify aktywizuje w dawce 30 mg?

[moi]

Mnie na depresję pomógł tylko depralin.

Nie wiem, czy lekarz mówił Ci, że leki antydepresyjne nasilają objawy psychotyczne? Nie powinno się brać ich zbyt dużo.



Pozdrawiam.m.

[Matt]

Coś tam abilify aktywizuje, biorę 15 mg z Constą 37,5 mg.

Ale biorę dopiero 11 dzień więc jeszcze za wcześnie żeby dokładnie coś powiedzieć.

[AniaNieIstnieje]

[quote="moi"]Mnie na depresję pomógł tylko depralin.

Nie wiem, czy lekarz mówił Ci, że leki antydepresyjne nasilają objawy psychotyczne? Nie powinno się brać ich zbyt dużo.

Pozdrawiam.m.[/quote]
Mówił. Jak nie biorę antydepresantów to cały dzień leże w łóżku, nie śpię w nocy i jestem pogrążona w ogromnym smutku. Towarzyszy mi również niepokój. Nie jestem wstanie nic zrobić. Nic mnie nie interesuje, tnę się i chce się zabić.

Moja lekarka najchętniej wypisuje Lerivon (duża dawka 120 mg) i Andepin. Nie jestem wstanie wypościć innego leku.

[moi]

A myślałaś o zmianie lekarza? Lekarz musi brać pod uwagę samopoczucie pacjenta i to jakie leki on preferuje - nie lekarz.

Co z tego, że nie będzie objawów psychotycznych, czy depresji, jak nie ma libido, albo tyje się z powodu nadmiernego apetytu (nie do opanowania).

Tak nie powinno wyglądać zdrowie psychiczne. Zdrowie psychiczne to równowaga i dobre samopoczucie we wszystkich sferach życia.



Pozdrawiam.m.

[AniaNieIstnieje]

Tak. U obecnego lekarza leczę się od sierpnia 2009 roku. Generalnie moja Pani dr n. med. nie raz mi pomogła. Chodzę prywatnie, płacę 100 zł, ale warto. Zawsze mogę zadzwonić czy nawet napisać SMS'a i o coś zapytać. Mam do niej 100% zaufanie i świetnie się dogadujemy. Nie kieruje na siłę do szpitala, zawsze uzgadnia ze mną neuroleptyki, które mam brać. Moim zdaniem to najlepszy psychiatra w Białymstoku. Nie wiem czy znajdę w tym mieście lepszego.

[moi]

Ja też chodzę prywatnie. Leczenie w ramach NFZ-tu było nieskuteczne. Ciągle zmagałam się z objawami wytwórczymi, albo byłam tak odurzona lekami, że ledwo funkcjonowałam.



Pozdrawiam.m.

[AniaNieIstnieje]

Dokładnie. Do psychiatry to jak do stomatologa trzeba prywatnie. Jak ja chodziłam do poprzedniego lekarza na NFZ to zawsze 2-3 godziny w kolejce w poczekalni a moja wizyta trwa max. 10 minut. W życiu nie poszłabym do jakiegokolwiek psychiatry na NFZ.

[moi]

Mnie zniechęcił brak efektów w leczeniu.



Pozdrawiam.m.

[Miś Uszatek]

Ja też się przerzuciłem z leczenia NFZ na leczenie prywatne. Tyle że nie każdego na to stać...