CV a orzeczenie
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
-
- bywalec
- Posty: 4118
- Rejestracja: wt lip 30, 2019 9:03 am
- płeć: mężczyzna
Re: CV a orzeczenie
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 215
- Rejestracja: pn paź 20, 2014 8:57 pm
- Status: Anioł Stróż
- płeć: mężczyzna
Re: CV a orzeczenie
-
- bywalec
- Posty: 745
- Rejestracja: sob gru 15, 2012 11:43 am
- płeć: mężczyzna
Re: CV a orzeczenie
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 945
- Rejestracja: pn lip 04, 2011 8:11 pm
- płeć: mężczyzna
-
- bywalec
- Posty: 745
- Rejestracja: sob gru 15, 2012 11:43 am
- płeć: mężczyzna
Re: CV a orzeczenie
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 3861
- Rejestracja: ndz lip 26, 2015 2:57 pm
- płeć: mężczyzna
Re: CV a orzeczenie
Moje CV było bardzo skromne. Pracy szukałem z pośrednikiem pracy w fundacji (a w zasadzie stowarzyszeniu) pomagającym niepełnosprawnym. Na początku mogłem nie pisać na CV o orzeczeniu o niepełnosprawności, ale w późniejszym etapie była ta informacja. Do otrzymania normalnej pracy bez orzeczenia zbytnio nie startowałem. W szkole radziłem sobie dobrze, ale w życiu zawodowym totalna klapa, dno, wodorosty i kilka metrów mułu. Nawet nie wiem, co mam robić, nie mam planu życia zawodowego i nigdy nie miałem, jedynie w dzieciństwie mogłem "marzyć" o byciu astronautą, gdy byłem w szkole podstawowej, może przez to, że trochę interesowałem się kosmosem. Wybór szkoły średniej i studiów był dla mnie "dość trudny" - nie wiedziałem zbytnio, co wybrać, trudno mi było podjąć decyzję. Ważna mogła być chęć uniknięcia mobbingu, prześladowania przez rówieśników, które było w szkole podstawowej i gimnazjum. Na studiach miałem problemy z robieniem projektów, z reguły zostawiałem je na ostatnią chwilę, kiedy łatwiej mi było się skupić na nich i łatwiej szło mi ich budowanie, przygotowywanie. Zdarzało się, że za projekt dostawałem 3.0, z trudem zaliczałem przedmiot. Mogę mieć trudności z funkcjami wykonawczymi, co potwierdził test sortowania kart, gdzie były różne liczby, kształty i kolory obiektów na kartach - miałem słabe wyniki, niekiedy bardzo słabe. Pomimo wręcz bardzo wysokiego IQ werbalnego. Nie mam umiejętności technicznych, nigdy nie interesowało mnie majsterkowanie.
Czasami starałem się o pracę w ochronie czy przy sprzątaniu. Ani razu nie zostałem przyjęty do takiej pracy. Zdarzało mi się mieć rozmowę kwalifikacyjną czy coś w tym rodzaju, ale nic z tego nie wychodziło i nierzadko pracodawca później się nie odzywał. Chyba we wrześniu 2019 przestałem szukać pracy, bardziej skupiłem się na poszukiwaniu pomocy psychologicznej czy psychiatrycznej. Byłem na oddziale dziennym przez trzy miesiące od razu. Niestety, na wypisie nie wspomniano o niektórych z moich problemów (które były na wypisie sprzed około 3 lat i wciąż trwały), miałem tam dość mało pomocy specjalistycznej, personel był dość zajęty innymi pacjentami.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 219
- Rejestracja: wt lis 19, 2019 12:37 pm
- Status: praktyk new code nlp
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 63586693
- Lokalizacja: 0-12
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1216
- Rejestracja: śr lip 05, 2017 5:20 pm
- płeć: mężczyzna
Re: CV a orzeczenie
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 3861
- Rejestracja: ndz lip 26, 2015 2:57 pm
- płeć: mężczyzna
Re: CV a orzeczenie
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 3421
- Rejestracja: wt sty 22, 2019 7:24 pm
- płeć: mężczyzna
Re: CV a orzeczenie
[quote=AdamSchibi post_id=595955 time=1580732868 user_id=9871]
kotek ja pracowalem ostatnio 4 dni i mnie zwolniono, choc skonczylem politechnike pracowalem na kierowniczych stanowiskach teraz mam wrazenie ze do niczego sie nie nadaje.[/quote]
Nie rezygnuj! Może po prostu od razu rzuciłeś się na zbyt głęboką wodę. Spróbuj ponownie za jakiś czas i może na mniej odpowiedzialnym i mniej wymagającym stanowisku. Mierz siły na zamiary. Z czasem gdy choroba przestanie progresować będziesz mógł zażywać mniejsze dawkowanie i będziesz miał w związku z tym znacznie więcej energii. Ale wszystko po woli i bardzo małymi kroczkami.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1216
- Rejestracja: śr lip 05, 2017 5:20 pm
- płeć: mężczyzna
Re: CV a orzeczenie
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 3421
- Rejestracja: wt sty 22, 2019 7:24 pm
- płeć: mężczyzna
Re: CV a orzeczenie
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1216
- Rejestracja: śr lip 05, 2017 5:20 pm
- płeć: mężczyzna
Re: CV a orzeczenie
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 3421
- Rejestracja: wt sty 22, 2019 7:24 pm
- płeć: mężczyzna
Re: CV a orzeczenie
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1216
- Rejestracja: śr lip 05, 2017 5:20 pm
- płeć: mężczyzna
Re: CV a orzeczenie
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 3861
- Rejestracja: ndz lip 26, 2015 2:57 pm
- płeć: mężczyzna
Re: CV a orzeczenie
Powiedziałbym, że moimi najsłabszymi stronami, jeżeli chodzi o poszukiwanie pracy, jest dbałość o higienę i wygląd oraz straszliwe natręctwa na punkcie religii i możliwości zakażenia. "Nie rozumiem dbania o siebie". Te natręctwa zakażeniowe mogą nawet bardziej upośledzać niż problemy religijne (nie wszystkie muszą być natręctwami). Nie czuję smutku z powodu braku posiadania przyjaciół i bycia kochanym (nie czuję się ani kochanym, ani niekochanym). Strach przed karą za grzechy jest ogromny.
Po lekach mam większą potrzebę odpoczynku, jak mi się wydaje (biorąc pod uwagę część doby). Zasypiam raczej ok. 5 - 6 godzin po wzięciu kwetiapiny o przedłużonym uwalnianiu i ok. 4 - 5 h po zażyciu kwetiapiny "normalnej" (obydwie w dawce 50 mg). Zasypiam raczej po północy, a leżeć mogę do popołudnia, przez ponad 12 godzin. Biorę jeszcze paroksetynę (40 mg) i sulpiryd (200 mg) rano (zwykle po południu wychodzi
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 3421
- Rejestracja: wt sty 22, 2019 7:24 pm
- płeć: mężczyzna
Re: CV a orzeczenie
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1216
- Rejestracja: śr lip 05, 2017 5:20 pm
- płeć: mężczyzna
Re: CV a orzeczenie
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 3421
- Rejestracja: wt sty 22, 2019 7:24 pm
- płeć: mężczyzna
Re: CV a orzeczenie
-
- bywalec
- Posty: 745
- Rejestracja: sob gru 15, 2012 11:43 am
- płeć: mężczyzna
Re: CV a orzeczenie
[quote=Digital post_id=596106 time=1580884120 user_id=9645]
Zdecydowanie tak. Dla nas praca w nocy raczej odpada. Mamy chory mózg i tym bardziej potrzebuje on odpoczynku do regeneracji. W dzień nie wytwarza się melatonina więc mózg nie będzie mógł zregenerować się.[/quote]
Kilkanaście lat przepracowałem na nockach,także w czasach kiedy brałem duże dawki leków i dawałem rade.Myślę że dla mózgu o wiele gorsze jest nieustanne dołowanie się i czarnowidztwo.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: CommonCrawl [Bot] i 2 gości