Żeby było od początku jasne jestem katoliczką i tak zostanie bo mam dzięki temu narzędzia do tego czego szukam w życiu.
Ale jestem otwarta na rozmowy z innymi osobami nawet o innych poglądach/wyznaniach.
Bardzo poruszyły mnie Twoje słowa karuna, że ,,wiele przed Tobą , ale i wiele za Toba''
To poszukiwanie jest i moim celem, sensem i pragnieniem.
Też wiele za mną i mam obietnicę że wiele przede mną. Może nie tak koniecznie jeśli chodzi i życie jego czas, ale na pewno jego jakość.
[quote=karuna post_id=658727 time=1642800422 user_id=10165]
Wsparcia nie otrzymałem od lekarzy, terapeutów, wiedziałem że potrzeba mi czegoś głębszego z resztą.[/quote]
Mam stały kontakt ze swoim psychologiem. Powiedziała że już moje potrzeby, moje pytania, są poza jej zasięgiem. Swoje zrobiła, ja poszłam dalej i to nie oznacza końca, tylko zmianę przewodnika. Dostałam numer do księdza, zawodowego terapeutę. Tak więc dalej przede mną.
I jeszcze powiem Ci karuna że wyznając Matkę Boską nie robię tego z tradycji. Ona do mnie przyszła i było to poznanie niewymownej czułości i poczucie że stoję obok różyczki. Jezus był szczęściarzem mając taką mamę. Mając takie poznanie ja, zaznaczam -ja nie zmienię wyznania tylko je duchowo będę starać się pogłębiać.
Pozdrawiam